poniedziałek, 16 kwietnia 2012

Pierwsza tego typu zabawa - dla moli książkowych

Hej! Dziś nie będzie recenzji. Szczerze mówiąc, ostatnio brakuję mi słów, aby wyrazić opinię na temat danego dzieła. Cóż, regres regresem, aktualnie zamierzam się porządnie "wygadać". Podpatrzyłam u kamykowej czytelni miłą zabawę. Odpowiadamy na pytania, a potem typujemy wybrane przez nas osoby. Zatem przechodzę do konkretów. (:


 O jakiej porze dnia czytasz najchętniej?
Cóż, wieczorem, gdy za oknem można zaobserwować pierwsze gwiazdy. Skupiam się na lekturze i odpływam. Słowa wtedy stają się piękniejsze, pod osłoną nocy jakoś bardziej emocjonalnie podchodzę do bohaterów oraz możliwe, że wtedy zaczynam się z nimi identyfikować. W dzień także zdarza mi się czytać, ale znacznie rzadzej, gdyż wolnego czasu do zagospodarowania jest mniej.

Gdzie czytasz?
U siebie w pokoju. Jeśli pogoda dopisuje, wychodzę na ogródek lub wybieram się do pobliskiego parku. Łącznik z naturą musi być. ;D

W jakiej pozycji najchętniej czytasz?
Leżąc, oczywiście tak jest najwygodniej. Zdarza mi się na siedząco, ale bardzo szybko zmieniam pozycję bądź zaczynam wiercić się niemiłosiernie - mój kręgosłup domaga się ciepłych i miękkich poduszek. To są chyba jedyne znane mi ustawienia ciała. Osobiście nie mogę wyobrazić sobie czytania na stojąco.


Jaki rodzaj książek czytasz najchętniej?
Najczęściej thrillery, dramaty, często psychologiczne. Również nie pogardzę klasyką oraz inteligentnym romansem.

Jaką książkę ostatnio kupiłeś/aś albo dostaleś/aś?
Ostatnio, pomyślmy....
Chyba album ze zdjęciami Audrey Hepburn. Genialna sprawa, zwłaszcza dla fanów tej pięknej kobiety. Wspaniałe zdjęcia, mądre cytaty, ciekawostki związane z jej życiem prywatnym jak i zawodowym. Mało do poczytania. Tak poza tym to dostałam na urodziny Kiki van Beethoven od przyjaciółek, ale to było dawno temu.

Co czytałeś/aś ostatnio? 
Rockmann: czyli jak nie zostałem saksofonistą, Rzecz o mych smutnych dziwkach, Pachnidło. Pierwszą i ostatnią pozycję bardzo polecam. Natomiast tej środkowej radzę unikać jak ognia, można się poparzyć.

Co czytasz obecnie?
Obiecaj mi.

Używasz zakładek czy zaginasz ośle rogi? Jeśli używasz zakładek, to jakie one są?
Lektura musi być zadbana i jeśli chodzi o ośle rogi, postępuję niemal pedantycznie. Nie znoszę pozaginanych kartek, a jeśli kogoś na tym przyłapię, zdzielam znaczącym komentarzem. Posiadam parę zakładek.

Ebook czy audiobook?
Audiobook - nie miałam nigdy do czynienia. Raczej jestem wzrokowcem i muszę widzieć tekst, żeby go zrozumieć. Ebooka czytałam lata temu. Bolą oczy, jest nieprzyjemnie ogółem. Nie ma to jak pachnąca książka z wydrukowanymi stronnicami, piękną okładką i gładkim papierem. :D


Jaka jest Twoja ulubiona książka z dzieciństwa?
Dzieci z Bullerbyn. Zachłannie, łapczywie pożerałam i do dziś wspominam z sentymentem. Poza tym, kiedy byłam mała, czytałam niewiele. Nie znosiłam tego. Raczej ograniczałam się do wymogów w szkole. Dobrze, że odwidziało mi się, bo jest to forma rozrywki niemalże idealnej, a już na pewno pomaga w wykształceniu, ortografii, relaksie.

Którą z postaci literackich cenisz najbardziej?
Nie jestem w stanie udzielić odpowiedzi na to pytanie.

Dotarłam do samego końca - mam nadzieję, że i Wy razem ze mną. Taguję nową
w świecie wirtualnym Darię. A masz :*
http://stapacpocienkimlodzie.blogspot.com/

9 komentarzy:

  1. Och, czuję się zaszczycona ;] Z pewnością nie uda mi się utrzymać mojego bloga w takim stanie jak twój, ale na pewno będę się starać ;]
    Powiem szczerze, że bardzo zaskoczyłaś mnie tym postem, spodziewałam się czegoś innego. Ale z przyjemnością przystąpię do tej zabawy. Może być przyjemnie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Rzecz o mych smutnych dziwkach to rzeczywiście dziwaczna książeczka...

    OdpowiedzUsuń
  3. Kiedy chodziłem do szkoły również nie miałem ochoty czytać, nawet lektur szkolnych, dopiero po maturze (a w szczególności po studiach), kiedy już nikt mnie nie zmuszał do czytania, zainteresowałem się literaturą :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Blog dodany do obserwowanych.

    OdpowiedzUsuń
  5. O, "Dzieci z Bullerbyn" ,a moją ukochaną książką będą chyba "Przygody Sherlocka Holmes'a", które czytywałam w deszczowe, pochmurne dni;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ania - nie tylko dziwna, ale nieprzyjemna w odbiorze.

    Mariusz - do literatury, po prostu, trzeba dojrzeć.

    Anne18 - dziękuję pięknie :)

    Suzarro - jakoś nie przepadam za Sherlockiem, nie moje klimaty.

    OdpowiedzUsuń
  7. genialna zabawa! naprawdę fajny pomysł :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. chyba też się skuszę i umieszczę swój wywiad na moim blogu :)

      Usuń
    2. Ikalia - bardzo mi przyjemnie, już się nie mogę doczekać, aż się pojawi.

      Usuń